Mimo, że nasz nowy 2018 rok już trwa, postanowiłam 'wziąć na warsztat' okładkę kalendarza :)
Bez większych historii, po prostu jest jaki jest,
dedykowany i darowany Przyjaciółce w prezencie urodzinowym.
Happy Birthday!
W ruch poszły farby akrylowe i kredowe, mgiełki, tusz, pasta strukturalna i masa samoutwardzalna, gaza, koronki i wszelkie dostępne gadżety :)
Okładka zabezpieczona kilkoma cieniutkimi warstwami matowego lakieru,
spokojnie może podróżować w torebce.
Oby kalendarz zapisany został wieloma owocującymi zdarzeniami!
Mój uskrzydlony kalendarz posyłam do:
Pozdrawiam serdecznie!
Taki kalendarz to z pewnością byłby u mnie zapisany i więcej bym pamiętała ;-) Śliczny
OdpowiedzUsuńCudowna oprawa!
OdpowiedzUsuńCudowny
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo! Tak, tym razem praktyczniej ;) jest z tego jeszcze więcej radochy, kiedy robi się coś, co później Ktoś może wykorzystać ;)
OdpowiedzUsuńPiękna okładka!!! Twoja przyjaciółka na pewno bardzo zadowolona! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) Aniu, podobno się spodobał :) aż smutno, że odleciał już ze swoją właścicielką do UK...
Usuń