W tym całym walentynkowym ferworze, aż wstyd się przyznać, nie zrobiłam żadnej kartki...
Mówi się trudno i kartkę na najbliższe w rodzinie urodziny ubieram w miłosny klimacik z nutą melancholii, delikatności i przejawów tęsknoty za wiosną.
Mówi się trudno i kartkę na najbliższe w rodzinie urodziny ubieram w miłosny klimacik z nutą melancholii, delikatności i przejawów tęsknoty za wiosną.
Kartka utrzymana w jasnych odcieniach (cieniowana tuszami), urozmaicona
stemplowaną czcionką drukarską, koronką, sizalem, i odrobiną tiulowej i
papierowej flory ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz